środa, 20 stycznia 2016

Przez głowę do sukcesu. Trening mentalny

We wtorek odbyło się spotkanie noworoczne organizowane przez Herbalife, którego głównym tematem był trening mentalny. Pojechałam na ten trening z przyjemnością, bo od razu zaintrygował mnie ten temat, po drugie w końcu coś nowego, a po trzecie odbywał się w fajnym miejscu, bo w siedzibie Oh lala.

Zanim się tam pojawiłam byłam przekonana, że będzie mowa o motywacji. Sprawa ważna, ciekawa, no ale sami przyznacie, że w sumie nic nowego. Mówi się na ten temat dużo, każdy wie że jest to ważne i próbuje znaleźć swój sposób.

Tymczasem podczas spotkania skupiliśmy się na umiejętności odpoczywania, regeneracji i relaksacji. Głównym elementem był trening autogeniczny J.H. Schultza.

Tu znajdziecie 20 minutowy trening wywoływania uczucia ciężkości ciała

Pisząc po krótce trening polegał na tym, że się położyliśmy na podłodze, staraliśmy się uspokoić oddech i zaczynając od lewej stopy skupialiśmy się na poszczególnych częściach ciała wywołując uczucie ciężkości.Ćwiczenie, to powoduje rozluźnienie mięśni, ale tez myślę, że idealnie "oczyszcza głowę", bo naprawde mało jest takich chwil kiedy o niczym nie myślimy, tylko skupiamy się na swoim ciele.

Treningi autogeniczne moga nam pomóc w zasypianiu, w regeneracji, ale także moga pomóc np w nerwicach czy stanach lękowych.

Więcej na temat treningu autogenicznego ( oraz kolejnych etapach wtajemniczenia) znajdziecie  TUTAJ



 Fajnym elementem tego spotkania była też rozmowa o pozytywnym nastawieniu, o wizualizacji sukcesu i umiejętności "bycia na tak". Jednym z zadań, które miały nam uzmysłowić jak ważne i fajne jest mówienie dobrych rzeczy było ćwiczenie w którym każda z nas miała przyklejoną do pleców kartkę. Każda uczestniczka musiała wszystkim pozostałym napisać na plecach jakiś komplement. Zadanie wywołało uśmiechy w czasie wykonywania i radość gdy mogłyśmy przeczytać o sobie kilka fajnych słów.




 No i znowu niby nic, niby "oczywista oczywistość", ale jednak my Polacy mamy problem z pozytywnym nastawieniem. Z mówieniem dobrze o sobie i innych, z przyjmowaniem i mówieniem komplementów. Boimy się myśleć o sukcesach" żeby nie zapeszyć". A w końcu jeśli sami nie uwierzymy w nasze rekordy, życiówki, podium czy pierwszy przebiegnięty maraton, to nikt za nas tego nie zrobi.

Prowadzący szkolenie trener Tomasz Brzózka mówił o szkoleniach, które prowadzi dla trenerów, których uczy łączenia treningu fizycznego z mentalnym i tworzeniu kompletnej całości, kompleksowego podejścia do klienta. Trening mentalny to zdecydowanie przyszłość sportu. To on wielokrotnie zadecydował o sukcesie sportowców zawodowych.Może tez pomóc w amatorom w osiągnięciu wymarzonego celu.Do tematu na pewno wrócę, bo mnie zafascynował i chciałabym się dowiedzieć jak najwięcej.


1 komentarz:

  1. Nigdy nie brałam udziału w takim treningu ale jestem bardzo ciekawa!

    OdpowiedzUsuń