piątek, 18 grudnia 2015

Sport kontra związek

Bieganie, fitness, rower,pływanie, triathlon....nie ma znaczenia jaką dyscyplinę sportu uprawiamy. Zawsze jest lepiej, fajniej, przyjemniej i łatwiej gdy nasz druga połówka również kocha sport, bo możemy uniknąć konfliktów, spędzać razem więcej czasu i mieć kolejną wspólną płaszczyznę.....choć oczywiście nie wszystko jest takie piękne jak mogłoby się wydawać ;)










Fajnie jest wzajemnie się motywować. Gdy wracam totalnie zmęczona z pracy i całą drogę myślę w samochodzie "dzisiaj dzień bez sportu", a wchodzę do domu widzę, ze mój mąż idzie właśnie biegać i tez zakładam buty biegowe i ruszam z Nim. Ten biegowy czas, to chwila na regenerację, obgadanie naszych spraw, spędzenie wspólnie czasu. Oczywiście On jako bardzo sumienny biegacz z dobrymi wynikami do takich przebieżek nie podchodzi jak do pełnowartościowego treningu tylko bardziej rozruszania, ale dla mnie to fajne 2 w jednym.



Dzięki temu, że oboje biegamy możemy wyjeżdżać na różne biegi poza Warszawą i poza Polską i oboje przeżywac emocje sportowe. I choć ja jestem typowym biegowym turystą, który biega dla przyjemności a nie życiówek, a mój facet jest ultrasem walczącym o każdą sekundę, to wspólna pasja sprawia że nasz związek jest jeszcze fajniejszy.

Ale żeby nie było tak różowo, to oczywiście muszę przyznać, ze gdy słyszę o kolejnym kilkugodzinnym wybieganiu w weekend albo poszukiwaniu 4-godzinnych tras biegowych podczas świątecznego wyjazdu albo widzę 10 par butów biegowych suszących sie pod kaloryferem w salonie to nagle moje zrozumienie dla pasji gdzieś ucieka :)

Patentem mojego faceta jest to, że raz raz/dwa razy w tygodniu wybieramy się na randkę biegową, czasami chodzimy razem na siłownię, a ostatnio poświęcił się i poszedł ze mną na fitness. I choć odchorowywał "płaski brzuch" przez 5 dni, to bardzo to doceniam ;)




Zastanawiam się jak jest u Was? Czy możecie liczyc na wyrozumieałość i wsparcie drugiej połówki? czy może sport jest przedmiotem mniejszych lub większych sporów?

Dajcie znać i piszcie jakie są Wasze patenty na sportowe spory i obłaskawienie chłopaka czy dziewczyny :)

3 komentarze:

  1. Zapraszam na nowe forum o odchudzaniu. Razem możemy stworzyć coś fajnego, wzajemnie się inspirować, motywować, doradzać sobie :)
    http://noexcuses.zuuz.pl/

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspólna biegowa pasja to jest to co mocno przyciąga i utrwala związek na stałe ;-) Bardzo dobrze razem wyglądacie i życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku. Spełnienia biegowych marzeń i wielu wspólnych treningów. Bieganie to piękny sport. Pozdrawiam, Kamil ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny txt Kari :)
    Wspólna pasja pomaga w cementowaniu relacji. I wtedy też łatwiej o wsparcie psychiczne, gdy tego trzeba jednej stronie. Np. przed ważnym biegiem.

    OdpowiedzUsuń