wtorek, 8 lipca 2014

Biegacz na wakacjach

Mój urlop odszedł dawno w zapomnienie, bo ostatnio tyle pracy, że w domu jestem gościem. Niestety cierpią na tym również systematyczne treningi. Ale nie ma co się rozczulać, bo biegacz musi być twardy i wiadomo, że nie ma lekko.



Jednak na rozkręcający się sezon wyjazdowy chciałam Wam podsunąć pomysł na wakacje. Wakacje niekomercyjne, ciekawe, dla tych co stronią od turystycznych spędów, lubią alternatywę, wolność nieskrępowaną grupą wycieczkowiczów i przewodnikiem oraz tych, którzy "muszą" wygenerować czas na trening. Mowa o Gruzji. Na rynku sa już dostępne tanie loty i za 400 zł można razem z bagażem polecieć w dwie strony. My polecieliśmy do Kutaisi, następnie tzw marszrutką czyli lekko nadwyrężonym busikiem bez klimy, z zamkniętymi oknami i palaczami w środku, za to bardzo tanim i dosyć szybkim do Batumi i następnie do Tibilisi. Pierwszy dłuższy przystanek - Batumi, a tam pięknie, ciepło i niespodziewanie malownicze trasy do biegania. Ciągnący się kilometrami piękny deptak wzdłuż plaży i fajne uliczki dla tych, co lubia zwiedzać miasta biegając.









W Tibilisi natomiast był niesamwicie fajny, nowoczesny park w którym była kolejka linowa, która daje możliwość wjechania na gorę i zbiegania w dół lub odwrotnie, bardzo fajna opcja. Do tego piękne widoki i mega upał. Myślę, że maraton w tym mieście byłby wyczynem.



Niestety nie zostaliśmy na dłużej w górach, ale przejeżdżając można było zauważyć, że to wspaniałe, piękne miejsce dla wprawionych biegaczy.


Do tego w Gruzji można liczyć na dobre jedzenie, przepyszne owoce i warzywa, niskie ceny. Jedynym problemem jest dogadywanie się z Gruzinami. Angielski pojawia się sporadycznie, a rosyjski jest mieszanką z gruzińskim.


8 komentarzy:

  1. Chętnie bym do tego Tbilisi wyskoczyła :-)
    I palmy też widzę ,że są :-)))
    To coś dla mnie.
    A rowery też są ?
    Bo to moje hobby...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak są miejskie rowery, także bez problemu można wypożyczyć

      Usuń
  2. Ślicznie tam;-) A gruzińskie wina były pite? ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wina o dziwo były kiepskie i drogie. Ta kieliszek stołowego wina w knajpie płaciło sie w przeliczeniu na polskie pieniądze 20/30 a nawet 40 złotych i to nie były lokale w stylu "Sowa i Przyjaciele"

      Usuń
  3. uwielbiam spedzac aktywnie czas na wakacjach, szczegolnie kocham bieganie po plazy w pieknych okolicznosciach tropikalnej przyrody <3 ahhhh

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wakacyjna nuda przez pierwsze dwa dni jest urocza, ale potem jest już tylko nudą. Dlatego również stawiam na aktywność :)

      Usuń
  4. Witam Cię serdecznie,

    Tworzę społeczność blogów o zdrowym stylu życia, obejmujący tematykę odżywiania,
    sportu, fitness, diet. Katalog jest dostępny pod adresem:
    http://www.goodbyaccident.com/spis-blogow-o-zdrowym-stylu-zycia/
    Dodatkowo w celu promocji blogów do niego należących powstał profil na portalu
    społecznościowym: https://www.facebook.com/ozdrowymstyluzycia Założeniem jest
    promocja ciekawych blogów i popularyzacja stylu życia fit, a także próba
    integracji społeczności blogerów.
    Jeśli tylko miałabyś ochotę do niego należeć proszę zapoznaj się ze stroną
    katalogu: http://www.goodbyaccident.com/spis-blogow-o-zdrowym-stylu-zycia/

    Gorąco pozdrawiam
    Klaudia

    OdpowiedzUsuń