niedziela, 27 marca 2016

Wielkanoc nad Morskim Okiem

Na Niedzielę Wielkanocną wybraliśmy wycieczkę do Morskiego Oka. Ja byłam tam już wiele razy, ale w takich odstępach czasu że zawsze robi na mnie wrażenie. Dla mojego Męża to był pierwszy raz więc tym większa przyjemność :) pogoda była przepiękna!  Błękitne niebo,słońce, pełna widoczność. W sumie 17 km wspaniałego spaceru. Gdy dotarliśmy na miejsce  nieco się zdziwiłam,bo jezioro zmieniło się w wielkie lodowisko. Było urokliwe,ale jednak zupełnie inne. Znowu natura mnie zaskoczyła. Za to pomidorówka i placki w schronisku pyszne jak zawsze. Wielki fart,wspaniały dzień. W najlepszym towarzystwie. Z Mężem. Randka Idealna.

Wielka Sobota w drodze na Giewont

Od dawna Giewont był moim marzeniem, jednak mimo wielu pobytów w Zakopanem zawsze stawało coś na drodze, a konkretnie pogoda... w sobotę rano wybraliśmy się na Giewont. Mimo iż spodziewaliśmy się zimowych klimatów, to aż taka masa białego puchu, padający śnieg, deszcz i silny wiatr trochę nas zaskoczyły. Ale oczywiście nie myśleliśmy nawet o tym żeby się poddać od razu...plan był taki,że zdobywamy Giewont i z uniesionymi ramionami poczujemy do zdjęcia w geście zwycięstwa :) niestety 1km przed szczytem zerwała się taka sniezyca i mgła, że widoszcznosc pozostawiała wiele do życzenia. ..bez specjalistycznego sprzętu było niebezpiecznie .Musieliśmy zawrócić. ..szkoda,ale bezpieczeństwo przede wszystkim. Jednak wspaniałe widoki,sympatyczni turyści na trasie i dobre humory sprawiły, że dzień był wyjątkowy. A w niedziele stawiamy na Morskie Oko
PS ostatnie zdjęcie to widoczność na Giewoncie gdy zwróciliśmy

piątek, 25 marca 2016

Rozbiegana Wielkanoc

Już od miesiąca czekałam z utęsknieniem na Święta. Po pierwsze Świeta same w sobie są fajne, po drugie wyjątkowo mam wolne i po trzecie  zaplanowaliśmy wyjazd w góry więc same plusy. Właśnie jesteśmy w trasie do Zakopanego. W sumie tylko 4 dni, ale grafik napięty. Kasprowy, Morskie Oko,Giewont,termy. Maszerowanie, bieganie,przyroda,  daleko od miejskiego zamieszania, stresów i pędu . No i w końcu będziemy mieli czas dla siebie :) Być może warunki pogodowe zweryfikują nasze plany,ale nastawiam się pozytywnie. Zakopane,to miejsce, które odwiedzam od dzieciństwa. Za to dla mojego męża to będzie debiut,takze robię  za przewodnika. Bez mazurka i babki,ale z plecakiem i obiadem w schronisku z widokiem na Tatry. Wielkanoc na sportowo. Pozdrawiamy :) Piszcie jakie Wy macie plany na Wielkanoc.

czwartek, 24 marca 2016

Wybiegany natłok myśli

Praca, Święta, sprawy prywatne, pomysły, przemyślenia, spory, radości, newsy z Polski i ze Świata...to wszystko sprawia, że chyba każdy ma czasami wrażenie, że jego głowa za chwile eksploduje. Gdybym potrafiła, to w takich sytuacjach stawiałabym na medytacje, niestety umiejętności i wiedzy w tej materii brak...można tez sprawę przespać, tylko trochę szkoda życia. Można problemy zajadać lodami czekoladami, ale figury szkoda. Dlatego niezwykle pomocny jest wysiłek fizyczny. W sumie dowolny, w zależności od upodobań. Jako, że pogoda ostatnio wiosennie zaskakuje i zachwyca, to oczywiście stawiam na biegowe poszukiwanie oznak zmiany pory roku.

Słońce, pojawiające się pączki, listki i świergot zwariowanych ptaków od razu wywołuje uśmiech. Dlatego w miniony weekend postanowiliśmy pobiegać po lesie, poszukać nie wybieganych przez nas ścieżek w okolicy i pobiec na....plażę :) nie nie mieszkamy nad morzem, nie byliśmy na wakacjach, nawet jeziora nie mamy. Ale jest pewna tajna miejscówka nad Wisłą gdzie jest dziko, pięknie i pusto!!!!
Takie klimaty zaczynają się już 2 km od miasteczka Wilanów.  Potem wbiegamy do Rezerwatu Morysin, dookoła Pola Golfowego, na Zawady i nad Wisłę. Bardzo fajna trailowa trasa ok 15 km. I kto by pomyślał, że to wszystko niemal w mieście





Ciekawe miejsca biegowe są również gdy z Miasteczka Wilanów pobiegniemy w stronę Ursynowa : ulica Hlonda, Łodygową i do lasu...Przez pla można też pobiec do Powsina, no i las Kabacki...tylko tam już nie jest tak kameralnie :) Gdyby ktoś szukał ciekawych tras w okolicach Wilanowa, to chętnie podpowiem. Nie ma nudy :)