wtorek, 16 września 2014

Treningi biegacza po kontuzji

Radocha wielka, bo juz od trzech tygodni znowu biegam i kolano juz nie boli. Naprawdę fajnie wyjść na trening i skupić sie na bieganiu bez myśli z tyłu głowy"kiedy zacznie boleć kolano?".
Początkowo było 5 km, potem trochę więcej. Start w Biegu przez most na 10 km i zajawkowy udział w Biegu w Sukniach Ślubnych na 500 metrów.
W zeszłym tygodniu udało się zrobić 13 km, a wczoraj półmaraton :)



Bardzo fajna trasa z Bemowa na Bielany, potem krótka przebieżka przez Las Bielański i wizyta na UKSW, a potem żoliborz, Centrum Wola i Bemowo czyli dom :) w sumie 21 km, także prawie półmaraton.

Fajnie tak z zupełnie innej, biegowej strony oglądac swoje miasto.Wygląda zupełnie inaczej niż z poziomu samochodu czy nawet roweru :) Od razu człowiek jest bardziej zrelaksowany, czuje sie jak na wakacjach, a głowa staje się bardziej otwarta i pełna pomysłów.
Fajnie, lekko się biegło z równym oddechem. Kryzys przyszedł dopiero na 18 km, nagle nogi zrobiły się strasznie ciężkie i czułam się zmęczona. Niby miałam żel przy sobie, ale po wcześniejszych dosyć kiepskich doświadczeniach z żelami, które pogorszyły tylko sprawę( i spowodowały dolegliwości żołądkowe) wolałam nie ryzykować. Jednak ogólnie jestem bardzo zadowolona, czas 2h 10 min, uważam za całkiem udany jak po takiej przerwie, po 3 tygodniach od ponownego rozpoczęcia treningów.

Myśle, że dobrze zrobił mi fakt, że nie biegam codziennie i że łącze bieganie z fitnessem i siłownią gdzie wzmacniam nogi, brzuch, plecy i ręce...bo jak wiadomo bieganie, to nie tylko bieganie :)




Dzisiaj robię dzień fitnessowy, a jutro wracam na biegowe ściezki. Zaczynam się zastanawiać nad startem w krakowskim półmaratonie...kto wie, kto wie. Oczywiście marzy sie maraton, ale muszę się wstrzymać do wiosny. A u Was w tym sezonie maratony?

6 komentarzy:

  1. zawsze jak czegoś zabraknie, a później wraca, to bardziej się to docenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja często zmieniam trasy biegowe, żeby mi sie nie znudziły :) Biegam wtedy z większym powerem :D

    http://fitfunmamarun.blogspot.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. miło, kiedy można tak wrócić do czegoś co się lubi po przerwie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. znam to uczucie :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Twoja figura jest zadowalająca, również rozpoczynam odchudzanie oraz lepsze życie również dbając cała o siebie także zapraszam :) healthy-kinga.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń