Jak juz pisałam mam nietypowe godziny pracy.
Budzik dzwoni codziennie o 4.15. Wyklucza, to poranne przebieżki. w dzień
odsypiam niedobory snu, a wieczory są właśnie idealne na bieganie. Do tej pory
wieczory były jasne, a nawet jeśli czas mi gdzies uciekł i biegałam w nocy to
było jakos tak przejrzyście, sucho i biegacz pewniej się czuł na
drodze.
Teraz coraz wcześniej robi się ciemno, częściej
pada, mży, chmury wiszą nisko i podczas treningu przychodzi przedzierać sie
przez mgłę. z resztą nawet w ciągu dnia gdy pogoda jest kiepska, to czasami z
punktu widzenia kierowcy ciężko wypatrzeć rowerzystę czy biegacza.
Dlatego konieczne sa odblaski. Najwygodniejsze sa
oczywiście ubrania i buty, które już zawierają świecące elementy, jeśli takimi
nie dysponujemy to warto zainwestować w odblaskowe elementy.
Ja akurat mam odblaski przy butach, legginsach i butach, ale zawsze wydaje mi się, że słabo je widać. Dlatego zakładam jeszcze odblask na rękę, taki w formie linijki jaka możecie pamiętać ze szkoły, która pod wpływem uderzenia zawija się dookoła ręki.
Natomiast w Internecie poza ubraniami zawierającymi świecące fragmenty znalazłam jeszcze kilka innych fajnych i niedrogich rzeczy.
Te rzeczy znalazłam na stronie http://www.runshop.pl
Ja też stawiam na ostre kolory, może nie świeca w ciemności, ale przy szarzyźnie na trasie na pewno będzie lepiej nas widać, a kolory dodają energii!!!!!
Poza tym warto pamiętać by podczas jesienno-zimowych treningów zachowywać zasady bezpieczeństwa:
-Biegamy po przeciwnej stronie do kierunku poruszania się pojazdów
-Biegajmy po miejscach, które znamy
-Poszukajmy biegowego towarzystwa. W grupie raźniej, weselej, fajniej i BEZPIECZNIEJ!
Ja w jakimś sklepie (albo Lidlu albo Decathlonie, nie pamiętam) kupiłem takie opaski, które nie tylko są w odblaskowym kolorze, ale i mają świecące czerwone diody. Od kilku tygodni biegam tylko z taką opaską:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie coś takiego muszę kupić :)
Usuńjakoś nie myślałam o tej widoczności, bo biegam po oświetlonych alejkach, ale na pasach jestem przecież mało widoczna;-) dzięki za info;-)
OdpowiedzUsuńProsze bardzo :) nigdy nie wiadomo kiedy będziemy chciały pobiec dalej, skręcić w mniej oświetloną uliczkę albo gdy po prostu będzie mgła.
UsuńMiałam pisać o tych sprawach, ale mnie uprzedziłaś :)
OdpowiedzUsuńTeż zawsze jestem ubrana całkiem na czarno, a te odblaski na ubraniach i butach są bardzo słabe, dlatego obowiązkowym elementem biegowego stroju są właśnie dodatkowe odblaski.
Przeczytałam na jakimś blogu (niestety nie pamiętam, na którym), że dziewczyna ma latarkę czołówkę ale wstydzi się w niej jeździć - osobiście uważam, że lepiej być żywym i głupio wyglądać niż być pięknym nieboszczykiem.
Bądźmy widoczni na drodze niezależnie od tego gdzie biegamy!
Jesli znajdziesz jakieś fajne rozwiązania to koniecznie napisz!
Usuńzawsze jestem ubrana na kolorowo :) tym bardziej teraz w okresie jesienno-zimowym będę i muszę zaopatrzyć się w odblaskowe elementy.niby moje etui na telefon takowe posiada, ale wydaje mi się, że za mało mnie widać.
OdpowiedzUsuńMysle, że przydałoby się coś jeszcze, ja chyba kupię coś odblaskowego, co można przekładać z jednego ubrania na drugie
Usuńodblaski to podstawa- trzeba o nie zadbać ; ))
OdpowiedzUsuńDokładnie, niby cos mam ale pora coś dodatkowego kupić
UsuńSuper, dziękuję!
OdpowiedzUsuń