poniedziałek, 14 października 2013

Rozciąganie w treningu biegacza

foto: Fundacja Teraz Twój Ruch





W sobotę byłam na warsztatach z rozciągania dla biegaczy i rowerzystów na które zaprosili mnie zakręceni pozytywnie zajawkowicze z Fundacji Teraz Twój Ruch. Muszę przyznać, że rozciąganie traktowałam po macoszemu, choc wiedziałam, że to błąd i zadawałam sobie sprawę jakie to ważne. Dlatego z wielka radością przyjęłam zaproszenie na warsztaty świadomego rozciągania.

 

 


foto: Fundacja Teraz Twój Ruch


Zajęcia odbyły się w bardzo klimatycznej sali tanecznej przy ulicy Twardej. Na początku do akcji weszła trenerka Mirka, która stosuje metodę PIR. Dokładny opis metody w stylu fachowym na dole strony, a ja się skupię na wrażeniach. Metoda polega na wykonywaniu kilku serii ćwiczeń rozciągających, ale w sposób nieinwazyjny. Zaczynamy od poziomu rozciągania, który nie powoduje bólu, wykonujemy serie i lekko pogłębiamy. Powtarzamy 4 razy. Dzięki temu bez opcji "na chama" delikatnie rozcięgamy mięśnie.

Po kilku seriach ćwiczeń przeznaczonych danej partii mięśni przechodzimy do następnej itd

 


foto: Fundacja Teraz Twój Ruch


Po chwili przerwy na sale wjechały różowe rolki, trochę jak makarony do pływanie, ale grubsze i twarde.  No i zaczęło się rolowanie....chodzi o to, by za pomocą rolki rozmasowywać bolące partie. Metoda niestety bolesna, ale skuteczna.


Po w sumie prawie 3h treningu następnego dnia naprawdę ledwo żyłam, ale za to czułam, że to dobry, zdrowy ból, który oznacza zdrowie i w końcu relaks.

Co fajne podczas warsztatów nie było naciągania na promocyjne karnety, sprzęt do ćwiczeń czy treningi indywidualne. Mało tego prowadzący warsztaty z rolowania powiedział, że zamiast wałka możemy zastosować 2litrowa butelkę coli


Warsztaty super sprawa. Polecam i czekam na następne!!!!


METODA PIR - STRETCHING Z WYKORZYSTANIEM POIZOMETRYCZNEJ RELAKSACJI MIĘŚNI


Jest to prawidłowa metoda rozciągania umożliwiająca osiągniecie dobrej elastyczności mięśnia nawet bez rozgrzewki. Dzięki poizometrycznej relaksacji mięśni unikamy mikro-urazów ponieważ pracujemy na rozluźnionym mięśniu. Jest nieodzowną metodą dla trenerów i sportowców, aby mogli demonstrować różnorodne techniki natychmiast, gdy tylko zaistnieje taka potrzeba. Metoda ta stosowana jest także w rehabilitacji. Jej ogromnym plusem jest zniesienie do minimum mikro-urazów oraz ogromne postępy w zwiększaniu ruchomości aparatu więzadłowo-mięśniowego. Stosowanie tej techniki minimalizuje lokalne chroniczne zmęczenie stawów, nie wydłuża okresu restytucji po wysiłkowej, niweluje chroniczne zmęczenie.

PIR działa na dwa sposoby: po pierwsze rozluźnia mięsień rozciągany jeszcze przed jego rozciągnięciem i rozluźnia też mięsień antagonistyczny w stosunku do niego – jest to tzw. zjawisko antagonistycznego hamowania.


AUTOUWALNIANIE MIĘŚNIOWO-POWIĘZIOWE


Foam Rolling pozwala na rozluźnienie zarówno mięśni jak i otaczających je powięzi, które u bardzo aktywnych osób często są pospinane. Dzięki uzyskanemu rozluźnieniu, zmniejszamy ryzyko kontuzji, poprawiamy odżywienie i dotlenienie mięśnia oraz zapewniamy mu optymalne warunki do pracy.

Przeznaczeniem Foam Rollingu jest zastępować sprawne ręce masażysty, pozwalając nam na samoaplikację czegoś na wzór głębokiego masażu tkanek. Foam Rolling można używać po treningu lub przed nim, można jednocześnie zastosować obie opcje. Jeśli czujesz, że któraś grupa mięśniowa jest u Ciebie danego dnia nieco zbyt spięta - weź piankę i potraktuj się kilkuminutowym rolowaniem.

13 komentarzy:

  1. kuurcze, świetna sprawa takie warsztaty : ))

    OdpowiedzUsuń
  2. Naprawdę warto, człowiek sam nigdy sie nie zmobilizuje d tak dokładnego rozciągania, a czasami to tylko kwestia poznania metody.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno! mając większy wybór i znając więcej sposobów na rozciąganie, łatwiej nam ono przychodzi : )

      Usuń
  3. wow rozciąganie z rollerami musiało być super;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super! No i można zrobić to samemu w domu przy użyciu butelki (pełnej) coli :)

      Usuń
  4. Ależ Ci zazdroszczę! Kurcze jednak w kwestii wydarzeń duże miasto to duże miasto. Ja się rozciągam na własną rękę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodam jeszcze,że nie ma to jak porządne rozciąganie po ciężkim dniu

      Usuń
    2. No fakt, że w dużym mieście dzieje sie więcej, ale fajne jest to że można tez samemu w domu zrobić wiele fajnych rzeczy korzystając np z filmików na youtube. :)

      Usuń
  5. Kari poruszyłaś bardzo ciekawy aspekt - mam wrażenie, że właśnie dużo początkujących biegaczy zapomina o konkretnym rozciąganiu.
    Błąd naturszczyka - też to zrobiłam :D
    Wiedzę "biegową" warto zdobywać nie tylko "na drodze" ale także czytając, i na przykład uczęszczając na takie warsztaty - ja też chcę :D
    jutro chyba "potulę się" z butelką coca-coli :D! !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się, że spodobał Ci się temat. Zwłaszcza, że wszyscy maja teraz mało czasu i gdy juz znajda chwile na bieganie, to na rozciąganie juz nie wystarcza :) Daj znac jak spotkanie z colą :) Miłego dnia!!!!

      Usuń
  6. No cóż,sporty nie są tym,co lubię najbardziej.Nie uprawiam i nie oglądam zadnych sprawozdań z imprez sportowych.Ale jestem pełna uznania i podziwu dla tych,którzy sportem się pasjonują.Pozdrawiam serdecznie i życzę wielu sukcesów.Czasem tu wpadam i cieszę się widokiem pięknej,sprawnej dziewczyny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję! Ja też kiedyś stroniłam od sportu, ale jakieś 5 lat temu tak się wkręciłam, że teraz stałam się ultrasem :)))))) Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  7. Oj spodobały mi się te rolki :) Czas chyba potestować na sobie :)

    OdpowiedzUsuń