niedziela, 29 września 2013

Bieg na piątkę przy 35. Maratonie Warszawskim




 

Dzisiaj brałam udział w Biegu na Piątkę, który wystartował 30 minut po 35.Maratonie Warszawskim. Jedno co mi przychodzi teraz do głowy, to WIELKIE WOW!

Po pierwsze nieporównywalna z żadnym innym biegiem atmosfera. Mimo, że na linii startu stanęłam już po starcie maratończyków, to atmosferę maratonu było czuć wszędzie. Po drugie naprawdę morze uczestników, bardzo fajnie zobaczyć TYYYYLU biegaczy w jednym miejscu. Świetna była tez trasa od Stadionu Narodowego, przez Most Poniatowskiego i prosto do Palmy, potem powrót przez most, zbieganie ślimakiem i finisz na "murawie" Stadionu Narodowego.

 

 

 




 

 

Trasa biegu wspaniała, trochę było ciasno i cięzko się biegło, zwłaszcza pierwsze 3 km, bo wyprzedzanie było dużym wyzwaniem, no ale cos za coś. Albo biegamy na niszowych biegach, gdzie nikt nie przeszkodzi w życiówce albo włączamy się w prawdziwe święto biegaczy, które oznacza korki na trasie :)

 

 






 

 

 

Niesamowity był doping na trasie. Całe rodziny z trąbkami, plakatami, piszczałkami. Młodzież z flagami chyba wszystkich państw Europy i nie tylko. Co jakiś czas na trasie były platformy z muzykami, którzy zagrzewali do walki z czasem. Dzięki temu wynik był całkiem dobry, bo netto 26 minut, moja szybsza połowa tradycyjnie skończył z wynikiem nieprzyzwoicie dobrym 20 minut.

 

 

 



 

 

 

Wbieganie na Stadion Narodowe, to naprawdę mega uczucie, bezcenne! Potem medale, łyk wody i w pierwszej chwili chcieliśmy wracać, ale potem powstał pomysł, żeby zaczekać na maratończyków ma mecie i kibicować. No i to była super decyzja. Gdy na finiszu pojawiła się pierwsza trójka, to można było odnieść wrażenie, że biorą udział w sprincie, a nie maratonie.

 

 

 







 

 

 

Udało nam się pogratulować zwycięzcy i muszę przyznać, że jestem w szoku. Ci zawodnicy wyglądali jakby przebiegli 5km, a nie maraton. Na pełnym luziki, bez śladu wyczerpania, bez kontuzji, nawet bez specjalnej zadyszki. Niesamowite.

 

 

 




 

 

 

Już wiem, że za rok biegniemy w maratonie, bo dzisiaj zaledwie liznęłam tej atmosfery, ale za rok chcę to przeżyć na własnej skórze :)

 

 

 




 

 

 

Dodatkowy plus za świetna organizacje. Mieliśmy gdzie zaparkować, wolontariusze wszystkich informowali, pomagali, nie było chaosu czy nieprzyjemnego tłoku.



Jedyne co mnie zastanawia przy imprezach biegowych, to wyniki. Tutaj naprawdę był mega tłum na starcie, po rozpoczęciu biegu dopiero po jakiejś minucie przeszłam przez linię startu. No i nawet z tą opóźnioną minutą mój wynik na aplikacji był lepszy od tego oficjalnego o ponad minutę. Nie do końca jest dla mnie jasne jak sie liczy czas na imprezach biegowych. Wiadomo,że Ci z elity nie mają takich rozkminek, ale jak ktoś jest w dalszych sektorach czasowych, to może się pogubić. A Wy wiecie jak to dokładnie działa?

 

 

 




28 komentarzy:

  1. Gratuluję! bardzo dobry wynik jak na bieg w takim tłumie :)
    emocje musiały być niesamowite.
    nie było Ci gorąco w takim stroju?
    możliwe że wynik był czasem brutto czyli tym od wystrzału startera do przybiegnięcia na metę.
    może za rok Orlen? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziekuję! W czasie biegu było gorąco, ale niestety przed i po było strasznie zimno. Zwłaszcza na samym Stadionie, na którym czekaliśmy ponad godzinę na maratończyków. Orlen? Dobry pomysł!

      Usuń
  2. Mama jest na pewno z Ciebie bardzo dumna, ja zreszta tez jestem. ;)
    Gratuluje, Karinko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję! cała rodzina trzyma kciuki, a w najbliższa niedziele obiecuja kibicować "na żywo" :)

      Usuń
  3. GRATULACJE !!!!
    Od rana słuchałam Twojego radia no i oczywiście też wywiadu jaki udzieliłas - Brawo !!!!
    Jestem z Ciebie i Krystiana bardzo dumna - super :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratulacje !!!!!!
    Kongratylejszyn !!!!!
    Niech niesie Ciebie ta euforia i pasja, by juz w przyszlym roku zostac maratonczykiem !!! Naprawde, az chce sie do tej Wawy wskoczyc w przyszlym roku.
    Plus za ogranizacje, bo przy takich imprezach czesto to kuleje.

    Biegniesz Kari , biegniesz....w przyszlym roku w maratonie i basta :D :D 3mam kciuki !!!

    Przepraszam za brak polskich znakow - tymczasowy problem z polska czcionka :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielkie dzięki! Wpadaj do Warszawy na jakiś bieg, bo jest naprawdę fajnie, choć zapewne nie tylko tutaj :) Trzymaj kciuki za mój maraton, bo bardzo bym chciała żeby się udało :) A problem z brakiem polskich znaków świetnie rozumiem, bo mój narzeczony jest Włochem i gdy biorę jakiekolwiek urządzenie, to wiecznie jest problem z ustawieniami klawiatury :)

      Usuń
  5. Z tym czasem miałam podobnie:) aplikacja pokazała o 30 sekund lepszy czas i co dziwne przebiegłam 5.08 km, wiec nie wiem gdzie "zbaczałam" po drodze. Mój czas netto i brutto różnił się o 3 minuty, więc naprawdę były tłumy biegaczy:) Wynik miałaś świetny, od razu sprawdziłam jak były nieoficjalne wyniki,a przy wyniku Twojego Mężczyzny szczęka mi opadła (mojemu bratu też i ma już nowy cel)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie czas jest jeszcze dla mnie zagadką, ale luzik. Radość z biegania i uczestniczenia w biegu jest wielka :) No Christian biega mega szybko i był niezadowolony z wyniku !!! Ja gdybym miała 20 min na 5km umarłabym z radości :)

      Usuń
  6. Serdecznie gratuluję Karinko!!! Teraz jesteś biegaczką pełną gębą :D :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :) choć wiem, że jeszcze dużo muszę się nauczyć

      Usuń
  7. gratuluję ;) świetny wynik ;) ja za rok chciałabym pobiec w biegu na piątkę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Daj znać gdy zapiszesz się na bieg, to spotkamy się na starcie :)

      Usuń
  8. Na imprezach biegowych podaje się zazwyczaj dwa czasy
    1-brutto (od wystrzału startera do przebiegnięcia mety)
    2-netto (od przekroczenia linii startu do mety).

    OdpowiedzUsuń
  9. wow, gratuluję świetnego wyniku:) i życzę wiele wytrwałości w przygotowaniach do maratonu, wierzę, że ci się w przyszłym roku na pewno to uda! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. świetny czas;-) mi poszło gorzej, a chciałam zejść poniżej 30minut, ale bawiłam się wyśmienicie, chociaż zimno było na początku okropnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, choć oficjalnie na stronie 27 min, aplikacja pkazała trochę mniej ;) cięzko było o mega czas, choć trasa szybka, bo było bardzo wielu biegaczy.i fajnie!!!! im nas więcej tym lepiej!

      Usuń
  11. Orgowie najpierw podali czas brutto, potem opublikowali czas netto. Teraz jest już plik z oboma czasami. Jeśli dobrze włączyłaś i wyłączyłaś aplikację (na linii startu i linii mety) to wynik netto powinien się zgadzać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację prawie się zgadza, mój telefoniczny był o jakieś 20 sek lepszy :) ale jakoś przeżyję :)

      Usuń
    2. 20 sek? Hmmm,t o zadziwiająco duża różnica, nie miałem nigdy różnicy większej niż 1-2 sekundy;)

      Usuń
  12. Gratuluje!!!! Mam do Ciebie pytanie o czapkę...gdzie można taką kupić? :)
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  13. Czapkę kupiłam w warszawskiej Jerozolimie. Nie jest to typowa czapka biegowa, ale jest ok. http://www.shwrm.pl/ona/akcesoria/czapki-opaski/4690_cahlo-czapki-cahlo-p.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Czekam cierpliwie aż kontuzja minie i wracam do gry:D

      Usuń
  14. Zastanawiam się, nie ma czipów (trackerów) w Polskich maratonach?

    OdpowiedzUsuń