poniedziałek, 11 listopada 2013

XXV BIEG NIEPODLEGŁOŚCI

 

 

Bieg Niepodległości, to moim zdaniem wspaniały sposób na świętowanie 95 rocznicy odzyskania niepodległości. Bez zbędnego patosu, bez typowo polskiego umartwiania i bez zadymiarzy, którzy kilka godzin później maszerując przez Warszawę niszczyli wszystko, co spotkali na drodze.

 

 




 

Bieg rozpoczynał się na ul Jana Pawła, na wysokości ul Stawki. Bardzo dobra organizacja, mimo 12 tysięcy zapisanych uczestników nie było strasznego tłoku czy problemów z przemieszczaniem. plusem było także podzielenie uczestników na strefy. Dzięki temu biegło się luźniej i szybciej.


Tuż przed 11.00 odbyła sie rozgrzewka, potem przejście do stref, odśpiewanie hymnu i start kolejnych grup. Ja trafiłam do IV strefy z poprzednim wynikiem 56 minut /10 km.


Trasa biegu przebiega ulicami Jana Pawła i ul Chałubińskiego i oczywiście jak na ten dzien przystało Al Niepodległości. Trasa nie jest przypadkowa, ponieważ zawiera miejsca ważne historycznie od Ronda Zgrupowania AK Radosław, przez m.in. Pawiak, Plac Grzybowski czy np ul Noakowskiego 16 gdzie mieszkał Janusz Kusociński biegacz, olimpijczyk, zdobywca złotego medalu w biegu na 10 km na letnich igrzyskach w Los Angeles w 1932 roku.


Biegło się bardzo fajnie, słońce, ciepło, dobra trasa wzdłuż, której naprawdę masa Warszawiaków  przyszła dopingować biegaczy. Wszędzie biało-czerwone flagi, kotyliony, transparenty zagrzewające do walki o wynik. To naprawdę piękny widok gdy Pani 60+ trzyma kartkę z napisem "Filip gazu" zapewne wspierając syna czy gdy dzieci i tata trzymaja transparent"Brawo Mama". W mojej ekipie dopingującej była moja osobista Mama :)

 

 




 

Takie świętowanie, to ja rozumiem. Dodatkowa atrakcja byly rozstawione na trasie grupy rekonstrukcyjne w historycznych strojach wojskowych i sam Marszałek Piłsudski wręczający medale.


Piękny był tez widok biegnącej ulicami miasta flagi Plski, którą tworzyli ubrani w białe i czerwone koszulki biegacze.

 




Mimo, że nie odpaliła mi się aplikacja i nie miałam pojęcia jakim biegnę tempem, to udało się wbiec na metę z życiówka na koncie :

 







6370 STADNICKA Karina [9678]
Pozdrów Biegacza!



POL Warszawa K30 00:13:34 / 6099 00:27:22 / 6047 00:41:49 / 6257 00:55:26

10 komentarzy:

  1. Wielkie gratulacje za bieg i zyciowke. :))
    A na zdjeciu z Grazynka wygladacie jak siostry, naprawde!

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję! Ostatnia fotka bomba :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. nono wspaniały wynik i medale piękne : )))

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję! I trochę zazdroszczę, mam nadzieję, że uda mi się pobiec gdzieś w grudniu !

    OdpowiedzUsuń
  5. Po pierwsze - gratuluję! Po drugie - masz rację, to świetny sposób na świętowanie dnia niepodległości!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki! doceniłam ten bieg jeszcze bardziej gdy wieczorem zobaczyłam zadymy patriotyczne w wiadomościach :(

      Usuń
  6. brawo brawo;-) gratulacje ;-) tak się rozkręcacie to kiedy maraton? ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki! za miesiąc półmaraton. A maraton w Mediolanie w marcu - tu startuje moja szybsza połowa, ja we wrześniu w Warszawie :)

      Usuń